Słowo gopnik, kiedyś używane przeważnie w Rosji i oznaczające kogoś w rodzaju blokersa czy dresiarza, w ciągu ostatnich kilku lat stało się modne wśród młodych ludzi w wielu krajach byłego bloku wschodniego. W większych miastach organizowane są Gopnik Party czy zloty gopników.
Gopnicy (rus. gopniki) byli zazwyczaj mieszkańcami rosyjskich blokowisk, bezrobotni lub trudniący się nisko płatną pracą. Wolny czas spędzali wysiadując w kucki przed blokiem lub na klatce schodowej, pijąc tani alkohol, łuskając słonecznik i paląc papierosy. Z braku wyrafinowanego gustu muzycznego (i nie tylko muzycznego) słuchali hard bassu i tańczyli w jego rytmie. Gopnika można było rozpoznać po ubiorze. Najczęściej miał na sobie dres, koniecznie firmowy (Adidas jest spełnieniem marzeń każdego gopnika). Firmowe ubrania sportowe oznaczały bowiem pewien status; były dowodem, że mamy przed sobą prawdziwego cwaniaka, a nie osiedlową ofermę. Z racji nieumiejętności doboru dodatków gopnicy często łączyli ulubiony dres z eleganckimi butami do garnituru czy kaszkietem.
![]() |
Gopniki pod blokiem. |
Dla rozrywki zaczepiali przechodniów, celowo zadając im pytanie, na które trudno było odpowiedzieć, np. "Co się gapisz?" albo "Ty, co?!". Niezależnie od tego, co ofiara odpowiedziała, została okradziona i/lub pobita. Gopnicy trudnili się również włamaniami czy wyłudzeniami. Czasami zasilali zorganizowane grupy przestępcze. Podobnie jak polscy dresiarze czy serbscy dizelaši cieszyli się opinią agresywnych, niebezpiecznych i prymitywnych.
Taka jest geneza gopnika. Czyli de facto nic, co mogłoby fascynować. Niemniej jednak w Europie Środkowej i Wschodniej (a dochodzą mnie słuchy, że także na zachodzie) od kilku lat bycie gopnikiem jest cool. Byćmoże dzieje się tak dlatego, że w opinii młodych ludzi ostatnimi laty zachód nie ma nic ciekawego do zaoferowania, jeśli chodzi o kulturę masową. A ze wschodem kojarzy się mnóstwo zabawnych stereotypów i wschód był zawsze jakoś tak "bardziej swojski". Do zwiększenia zainteresowania wschodem (wprawdzie zazwyczaj powierzchownego, ale zawsze coś) przyczyniły się takie zespoły jak Little Big, Tommy Cash, DJ Blyatman i inni.
Na szczęście osoby słuchające takiej muzyki, chodzące na koncerty, zloty i gopnik parties nie skopiowały z rosyjskich gopników agresywnych zachowań. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. Taki styl przyciąga ludzi, którzy chcą się wyszaleć po pracy, ubrać w dres adidasa, czapkę uszatkę czy maskę przeciwgazową, napić wódki i zjeść ogórka kiszonego, najlepiej w dobrym towarzystwie i najzwyczajniej zabić nudę.
Mnie osobiście to wszystko kojarzy się z powrotem do dzieciństwa. W latach 90-tych chodziłam do szkoły podstawowej. Pamiętam, że w tamtych czasach ten, kto miał dres adidasa, ten był królem i cała szkoła go/ją respektowała. Czasami kucaliśmy (słynny slavic squat) w parku lub pod blokiem, ponieważ nie było gdzie usiąść, bo np. ławki były zdemolowane i jedliśmy słonecznik, bo pani w kiosku nie chciała nam sprzedać papierosów. To chyba dlatego ja ten styl postrzegam jako coś "mojego".
![]() |
Uczestnicy zlotu gopników na placu Vaclava w Pradze. |
![]() |
Plakat reklamujący gopnik party w słowackim mieście Nitra. |
![]() |
Uczestnicy imprezy Ruski balet w Warszawie. |
![]() |
Zespół Little Big - scena z teledysku "Give me your money". |
Wideorelacja z imprezy w stylu Gopnik Party w Libercu w Czechach.
Jeśli chcielibyście więcej poczytać na ten temat, można zajrzeć na anglojęzyczne strony:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.